Rozdział 9

Hejo wszystkim ! Postanowiłam że będę wrzucać po 2-3 rozdziały tygodniowo. I dziękuje wam za odwiedzanie mojego bloga , dla mnie jest to bardzo dobra wieść. Dodawajcie się do obserwatorów. Z góry przepraszam że taki krótki pisałam go nie całom godzinę . Mam nadzieje że się spoboba i czekam na komentarze z ocenom tego rozdziału.Miłego czytania !! 

Patifun123:) <3 

_______________________________________________________________   

 Dziś Harry zaczyna przeprowadzkę do mnie przynajmniej nie będę sama i nie będe się nudzić i dokończy mi opowiadanie wyjazdu do Hiszpani.W tym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi.
-Cześć kochanie-oczywiście był to Harry chciałam go pocałować , ale zasłaniał mi karton który trzymał.
-Może ci pomogę?
-Oczywiście pójdzie szybciej , a muszę ci skończyć opowiadać co działo się w Hiszpanii.
Wypakowywanie jego rzeczy zajeło z pół godziny , a układanie z 3 godziny.Gdy już skończyliśmy zasiedliśmy na kanapie w salonie i Harry opowiadał dalej to co wczoraj zaczął.
-Więc podczas wyjazdu zapoznawaliśmy się ,dużo śpiewaliśmy i wygłupialiśmy się
-To super a może zrobimy małą imprezę zaprosimy ich i poznam?Co ty na to?
-Świetny pomysł tylko o której?
-O 20:00?
-Może być to ja dzwonie po chłopaków
-A jeszcze jedno jak zareagowała na to twoja mama że się przeprowadzasz do mnie?
-Wiesz było jej przykro , ale powiedziała że i tak by to nastąpiło.Z Gemmą było lepiej bo wiedziała że ma mnie.Ale i tak dobrze to zniosła.
-Przecież będziemy ją odwiedzać wtedy kiedy będziemy mogli
-To samo jej powiedziałem
-Ok to ja się biorę do roboty
I tak zaczęły się przygotowania do imprezy.Ja wzięłam się za porządki , a Harry pojechał po zaopatrzenie.Sprzątanie zajeło mi z 2 godziny a Hazzy w ciąż nie ma,więc postanowiłam przebrać się.Postanowiłam że ubiorę czarne rurki,białą koszulę ,czerwoną marynarkę i kremowe baleriny.Gdy byłam już gotowa łaskawie zjawił się Harry,ale nie sam.