czwartek, 24 kwietnia 2014

Rozdział 1

Na  szczęście przyleciałaś przed nowym rokiem szkolnym i zdążyłaś się zapisać do świetnego Liceum i to niedaleko swojego domu.Po powrocie do domu nie zastałam nikogo z rodziców , ale na lodówce była kartka a jej treść brzmiała następująco: 

                                     Kochana Patrycjo !
Niestety dostaliśmy pilny telefon od Babci że Maciek wylądował w szpitalu i musieliśmy polecieć do Wrocławia. A obiad masz w lodówce.
                                                                         Całujemy
                                                                       Mama i Tata

No tak zapomniałam że mój starszy brat został we Wrocławiu bo jest piłkarzem. No dobra to rozumiem, ale do cholery on ma 29 lat i potrzebuje rodziców do pomocy?! No to kawał świetny.Po tych przemyśleniach odgrzałam sobie obiad i powędrowałam do salonu żeby coś oglądnąć w telewizji , ale nie było co więc wyłączyłam telewizor, umyłam po sobie naczynia i poszłam się przebrać. Poszłam do pokoju żeby się rozpakować. Myślałam że zajmie mi to ze 4 godziny, ale nie zajeło mi to 2 godziny. Spojrzałam na zegarek było dość wcześnie więc postanowiłam że się przejde żeby poznać okolicę. Zamknęłam dom na cztery spusty i pewnym krokiem ruszyłam przed siebie.Przez cały ten czas rozmyślałam co mógł zrobić sobie Maciek. Z rozmyślań wyrwał mnie jakiś chłopak
-Może byś uważał jak chodzisz ! - wrzasnęłam jak opętana
-Przepraszam byłem zamyślony - odpowiedział chłopak w kręconych włosach i zielonych oczach
-Mogę ci to jakoś wynagrodzić ?
-Tak mu byś mnie oprowadzić po mieście?
-Oczywiście, a zapomniał bym Harry jestem , a ty?
-Patrycja 
-Okej jak się juz znamy to ruszajmy w miasto - odpowiedział szczęśliwy loczek
W tym czasie kiedy Harry mnie oprowadzał zadzwonił mi telefon
-Halo?
-Dziewczyno gdzie ty jesteś?!- zapytała zaniepokojona mama
-Na spacerze za niedługo wrócę - powiedziałam spokojnym tonem
-Dobrze, ale następnym razem zostaw jakąś wiadomość że wychodzisz
-Ok pa pa
-Uważaj na siebie pa pa
Po tym schowałam telefon z powrotem do kieszeni a Harry dalej nawijał o tym że za dwa tygodnie zaczyna się szkoła
-Ty pewnie jesteś nowa
-Tak długo ci to zajeło- odpowiedziałam rozbawiona
-Pewnie będziesz ze mną w klasie
-To fajnie będę już miała jednego znajomego

-O kurczę! Ale już późno pora się zwijać- po tych słowach się pożegnał i rozeszliśmy się do swoich domów.Ty wyczerpana po zwiedzaniu miasta nie miałaś już na nic siły i poszłaś wziąć szybki prysznic , przebrałaś się w piżame i wskoczyłaś do ciepłego łóżka i przez chwilę rozmyślałaś o chłopaku którego dziś spotkałaś i po tym odpłynęłaś w świat snu.


Mam nadzieje że wam się spodoba i pamiętajcie komentarze motywują 

Pozdrawiam/ Założycielka 


2 komentarze: