piątek, 1 stycznia 2016

Imagin z Niallerem #8

Jest słoneczne i ciepłe lato,a ty jak co każdego lata od gimnazjum dorabiałaś sobie w piekarni starszego małżeństwa które było twoimi sąsiadami. Dziś miałaś na pierwszą zmianę ponieważ trzeba upiec chleb,ciasta i ciastka aby były już gotowe do sprzedaży.Wstałaś o 3:00 bo o 4:00 miałaś być w pracy,zrobiłaś to co zawsze robisz rano.Czyli zjedzenia śniadania,ubranie się i wzięcie prysznica.Gdy już skończyłaś poranną toaletę,wyszłaś z domu i szłaś spokojnym spacerkiem do piekarni.Po 15 minutach byłaś już na miejscu.
-Dzień dobry droga T.I - powitała cię pani Jones
-Dzień dobry pani Jones - odpowiedziałaś gdy zakładałaś fartuszek 
-To ile mamy dziś bochenków chleba do upieczenia? - zapytałaś
-Dziś mamy do upieczenia 10 bochenków chleba i kilka blach sernika
-Okej - powiedziałaś i poszłaś na zaplecze,gdzie przywitał cię pan Jones który ugniatał ciasto na chleb,ty zakasałaś rękawy i zaczęłaś dzielić ciasto na blachy.Najpierw 40 bochenków chleba i 20 blach sernika.Nałożyłaś ciasto na 40 blach chleba,żeby się piekł bo długo się piecze,a sernik krócej.Po 2 godzinach wszystkie bochenki zostały upieczone i układałaś je na półce
-T.I!! -zawołała cię pani Jones,a ty poszłaś na zaplecze
-Tak? W czymś pomóc? - zapytałaś
-Tak,dziś przyjdzie do nas jeszcze jedna osoba do pracy i proszę cię abyś pomogła tej osobie z zapoznaniem się z całym sprzętem - odpowiedziała pani Jones.Byłaś bardzo ciekawa kto jeszcze  przyjdzie do pracy,miałaś cichą nadzieje że będzie to dziewczyna z którą będziesz mogła poplotkować.Piekarnia była już czynna od 15 minut i był bardzo duży ruch,nie wyrabiałaś się z prośbami klientów i chciałaś aby ten nowy pracownik przyszedł jak najszybciej
-Dzień dobry,przepraszam za spóźnienie ! - krzyknął chłopak o blond włosach po tym jak wszedł do piekarni i podszedł do pani Jones.Po 5 minutach ruch zelżał,więc mogłaś odetchnąć.Usiadłaś na krześle które stało przy oknie i przy okazji zaczerpnęłaś świeżego powietrza.
-Tak jest codziennie? - zapytał chłopak który przed chwilą się obok ciebie pojawił
-Nie,czasem ruch robi się wieczorem,tak wogle to T.I jestem
-Ja jestem Niall,miło mi poznać
-Mi również,powiedz mi po co przyszedłeś pracować w piekarni? - zapytałaś
-Po to żeby sobie zarobić na studia,wiesz nie chce być na utrzymaniu rodziców,a ty?
-Ja tylko po to żeby zarobić - odpowiedziałaś
-Aa,to okej
Dzień w piekarni spędziliście bardzo miło,oprowadziłaś Nialla po piekarni i wszystko mu pokazałaś jak co działa.Po skończonym dniu w pracy zaproponował że cię odprowadzi do domu.Spędziliście razem kilka dni razem w pracy,poznawaliście się co raz lepiej i po jakimś czasie staliście się cudowną i kochającą się parą.
________________________________________________________________________________
Hej!

Przepraszam że dawno nic nie dodawałam,ale wena mnie opuściła
Mam nadzieje że podoba się imagin,bo moim zdaniem jest do dupy.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz